Czy anonimowy człowiek potrafi odcisnąć realny ślad w przestrzeni swojej miejscowości?
Jaka jest relacja między
człowiekiem a miejscem, które zamieszkuje? Przecież obiekty, przedmioty
i wnętrza dostarczają informacji o bohaterach filmów czy ludziach. Czujemy
niechęć przed umieszczaniem w swojej przestrzeni życiowej przypadkowych
przedmiotów, gdyż tło charakteryzuje człowieka, a przedmioty opowiadają jego
historię. Miasto nie jest planszą wymyśloną przez dewelopera. To mieszkańcy
nadają różnym miejscom sens, dzięki temu, że zostawiają tam swoje ślady. Gdy
przestrzeń jest pozbawiona oddolnych interwencji, wydaje się anonimowa.
Kolejna aktywność w ramach
realizacji projektu CEO pod hasłem: „Moja wspólnota, moje miejsce” zakładała
tropienie śladów pozostawionych celowo wokół nas: amatorskich kapliczek, karmników
dla ptaków, napisów na murach itp. Utrwalanie tych śladów rodziło pytania: Czy
są one wspólną inicjatywą, czy może świadectwem konfliktów? Kto w terenie jest
niewidoczny? Czy anonimowy człowiek potrafi odcisnąć realny ślad w przestrzeni
swojej miejscowości? W trakcie realizacji zadania powstawały zdjęcia oraz
kilkusekundowe filmiki podporządkowane zasadzie ‘od detalu do szerszego planu’.
Jako materiał poglądowy posłużyły nam dwa filmy
krótkometrażowe – „Chór” i „Rafa”. Bohater drugiego z nich nie był
zadomowiony w swojej przestrzeni. Jego tło było konsekwentnie utrzymywane
w nieostrości, a on sam filmowany w zbliżeniach i półzbliżeniach, dlatego
nie widzieliśmy jego relacji z przestrzenią. Na tej podstawie wspólnie
wysnuliśmy wniosek, że miejsce wydaje nam się przyjazne, gdy możemy zostawić w
nim ślady swojej obecności.